12 stycznia 2010

Prażane

Analogowa część zdjęć z Sylwestrowej Pragi

Klimat tego wspaniałego miasta i sylwestrowej nocy udzielał się wszystkim. Dixielandowa kapelka umilała spacer, w witrynach sklepowych witały nas uśmiechami pluszowe Kreciki i Matrioszki. W międzyczasie dogrzewaliśmy się grzańcem i suszyliśmy się w knajpce przy browarku.














5 komentarzy:

  1. Beautiful pictures. Great story. Good luck

    OdpowiedzUsuń
  2. Praga jest (po moim rodzinnym mieście) najcudowniejszym dla mnie miejscem na świecie. Mógłbym pół każdego kwartału spędzać w Warszawie a pół w Pradze (żeby zobaczyć każdą z pór roku w miejscach, które lubię).

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejny raz piękne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Krecik!!! Kreciki! Cudowne!

    OdpowiedzUsuń