28 października 2009

trening kingsów

Trening Four Kings
Stronka Rugbystów [link]
Dzięki wielkie za dziś chłopaki (i dziewczęta;)) no i do zobaczenia





przygotowania



rozgrzewanie







uzupełnianie energii i płynów









jak się wzleci to upadek jest nieunikniony






Więcej zdjęć z treningu TUTAJ

26 października 2009

kiczowe kolory

jak wczoraj wychodziliśmy z domu było jeszcze ciemno


fioletowy Pałac Kultury
dla tubylców nic specjalnego
dla tambylca z rozbieganym wzrokiem, czyli mnie, obiekt godny uwiecznienia na matrycy pożyczonego aparatu




[choć osobiście i tak srające ptaszyska wolę - nie walą takiej kolorowej kupy]

25 października 2009

stoliczne animalja

warszawskie latające szczury

kubek gorącej kawy przed wyjściem
.. i już kofeina krąży we krwi..
film załadowany, baterie naładowane
można ruszać na łowy ..








zmęczenie i brak snu [odczuwalny do teraz]
wymarsz ok godziny 5:30

na ulicach cisza i spokój .. znikomy ruch .. no tak .. jest niedziela
podziwiam ludzi którzy chodzą na 8 rano na mszę .. przechodziłam koło kościoła .. tzn. że suma zaliczona ?

dzisiejszy wymarsz dał początek kilku pomysłom, które powoli zaczynają nabierać kształtów

a teraz drogie dzieci pocałujcie misia w ..
dobranoc

ps. Mikouaju podziękował za użyczenie sprzętu
no i oczywiście pełen podziw i szacunek dla Michała, który nei tylko nie szedł spać żeby iść rano na zdjęcia, ale także cierpliwie znosił moje niewyspanne bełkoty

17 października 2009

uwaga

"Rozumiem, że można kogoś uwieść i zawieść, można się z kimś rozwieść, można kogoś porzucić, ale nie wolno go uszkadzać. (..) Jeżeli na paczkach ze szkłem pisze się "Uwaga: szkło", to czemuż na paczce, w której mieści się nasze serce, nie miałoby się umieścić napisu: "Uwaga: drugi człowiek"? " A. Osiecka "Zabawy poufne"

wygrzebany staroć

15 października 2009

łazienkowe



jesień nastała, po jednodniowym załamaniu pogodowym
wczorajszy śnieg dało się wyczuć w powietrzu




ptaszorki też marzły











pierwsze warszawskie spacery
choć pogoda paskudna jest motywacja do wyjścia z aparatem i powody do uśmiechu

11 października 2009

studyjnie


Działania studyjne
Autroką zdjęć jest Holla - STRONA - i BLOG
ja tylko asystowałam




Dziękuję ;)

8 października 2009

słonecznikowo


Nowa zabawka Kici







Maryś spesziali for ju :*


6 października 2009

Grześ

link do strony Grzesia TUTAJ
i do aukcji dla niego TUTAJ

"U nas jednak pojawienie się Grześka było pewnego rodzaju historią jak z bajki."


"Rozwijał się programowo. Jadł za dwóch. Rósł jak na drożdżach. Mówił : “pa, pa”, ubóstwiał zabawy ze śpiewem na podskakujących kolanach, chował się, wskazywał palcem. Tylko nasi rodzice dawali nam sygnały, że coś jest nie tak. Bagatelizowaliśmy je. To oni po raz pierwszy wypowiedzieli słowo “autyzm” a my zbudowalismy mur. Nie chcieliśmy słuchać tych głupot! Tak, wiedzieliśmy że jest autyzm, nie negowaliśmy jego istnienia, ale nie miało to nic wspólnego z naszym synem. Pediatra mówił, że wszystko jest ok. A że mowa jakby stanęła? To chłopiec! Później mówią. Trzeba czekać. Chciałabym dzisiaj wymazać obraz, który pamiętam. Chwila, kiedy zobaczyłam Grzesia za szybą samochodu po 3 tygodniach nieobecności w domu w maju 2006 roku. Podbiegłam, aby się przywitać stęskniona a za szybą siedziało dziecko, które nie patrzało na mnie, nie dzieliło uśmiechu. Wyjęte z samochodu krzyczało i oddalało się jakby jedynym celem była ucieczka. Ucieczka ode mnie. "

Jak w bajce po ukłuciu wrzecionem, jak po zjedzeniu zatrutego jabłka…Grzesiu przestał chcieć się nami bawić.

To tylko fragmenty historii Grzesia z jego strony.
Informacja trafiła do mnie przez przypadek, znaleziona na blogu Olfy, liczę na to że ten wpis uświadomi lub skłoni do pomocy Grzesiowi i innym dzieciom, które potrzebują rehabilitacji, lub leczenia.

Wytrwałości i uśmiechu w pokonywaniu trudności jakie niesie nam los.

5 października 2009

Simson


czar dwóch kółek



niestety nie uruchamiany silnik porasta rdza



majestat minionych lat


3 października 2009

próbowanie

Próba Anofug
stronka chłopaków TUTAJ




gitary masakrowały moją psychikę





musiałam popełnić to w kolorze






papiery znalezione



zmęczenie i pisk w uszach
ale moc była

szacunek dla chłopaków

Zapraszam w imieniu zespołu w czwartek 8.10 do Platformy w Bytomiu na godzine 20:00 na koncert