10.01.2010 Warszawskie 4x4 na Bemowie
sporo samochodów, wszelakiej maści i usposobienia, warczące i mruczące.. malutkie sportowe autka, dostojne stare mercedesy i ryczące potwory 4x4, które czasami pomagały mniejszym "kolegom" wydostać się ze śniegu.
..no tak .. wystarczy trochę śniegu i wyobraźni..
.. no i konie .. w tym wypadku mechaniczne ..
.. i kulig gotowy :)
inni w ramach relaksu "rysowali" aniołki
nierozerwalną częścią takiej imprezy jest kiełbaska z rusztu ;)
Pozdrawiam Aniołkową Jowi i organizatorów ;)
nice story. cold and fun.
OdpowiedzUsuńExcellent reportage photo... very happy :)
OdpowiedzUsuńBest regards.
Viktor Nagy, from Branya county, Hungary.
Co chodzi o czarno biały to sama chętnie bym się czegoś pouczyła bo tego nie ma prawie wcale.
OdpowiedzUsuńWęgierskie, polskie dwa dobrzy przyjaciele. :)
OdpowiedzUsuńFajny ten kulig na oponach! Dobry pomysł! Czarno białe fotki udane! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń