31 stycznia 2010

zamrożona stolica

z tych ładniejszych i bardziej poprawnych klatek z zimowego spaceru
niesamowite światło było .. ale łapy zgrabiały tak że aparat nie miał szans wypaść



mimo że zmarzłam na kość łażąc cztery godziny po mrozie.. było warto .. nawet jeśli zdjęcia nie są do końca takie jakbym chciała






powidoki

Warszawskie powidoki.. przerdzewiałym Śląskim okiem


Termometr załamywał skalę przy -18 .. tak tak wiem, najstarsi wikingowie pamiętają większe mrozy, no ale nikt nie powie że było ciepło. Nigdy nie uważałam się za mrozoodporną, ale spacer uskuteczniłam. Ludzi jak na lekarstwo .. co się dziwić, kto nie musiał z domu nie wychodził [ja nie musiałam a wyszłam]. Śnieg skrzypiał pod butami jakby go co bolało.

Jak to przy takich mrozach bywa słońce majestatycznie wisiało na nieboskłonie, leniwie chyląc się ku zachodowi lizało dachy domów. Elektryzująca nuta w słuchawkach i zgrabiałe z zimna ręce, w których straciłam już czucie [a które najpierw krzyczały żeby odłożyć ten cholerny aparat i schować je do kieszeni] nie pozwoliły mi popełnić sielankowego obrazu zamrożonej Stolicy [tzn jedno takie zdjęcie mam, ale to później]. Kombinując i majstrując trochę przy aparacie popełniłam kilka autystycznych kadrów. Taki tryptyk mi wyszedł .. o!

Bezcenna była pomidorówka w Barze Mlecznym [!] pod Barbakanem.


"Musisz zaakceptować ewentualność, że Bóg nie lubi Cię, nigdy Cię nie chciał, i prawdopodobnie Cię nienawidzi." Tyler Durden



Do momentu zeskanowania filmów nie miałam pojęcia co na nich wyszło, mimo wszystko najciekawsze i najpiękniejsze kadry pozostaną w głowie.

30 stycznia 2010

bo tak..

muzyka, która koi moją duszę ..



dobra bez bełkotu, dziwnie się czasami życie układa.. niczym sinusoida wzlotów i upadków..
zawieszenie w czasoprzestrzeni ..

dlaczego tyle bewu ? .. bo pomiędzy jest wiele odcieni szarości i cała masa pięknego światła, które chłonę każdego dnia

czasami trzeba pchnąć..


zdjęcie zrobione przy okazji imprezy WOŚPowej na Bemowie

14 stycznia 2010

WOŚP



10.01.2010 Warszawskie 4x4 na Bemowie
Było zimno i paskudnie ale pogoda nie mogła być przeszkodą w zbiórce pieniędzy dla WOŚPu.



sporo samochodów, wszelakiej maści i usposobienia, warczące i mruczące.. malutkie sportowe autka, dostojne stare mercedesy i ryczące potwory 4x4, które czasami pomagały mniejszym "kolegom" wydostać się ze śniegu.







..no tak .. wystarczy trochę śniegu i wyobraźni..


.. no i konie .. w tym wypadku mechaniczne ..



.. i kulig gotowy :)





inni w ramach relaksu "rysowali" aniołki


nierozerwalną częścią takiej imprezy jest kiełbaska z rusztu ;)




Pozdrawiam Aniołkową Jowi i organizatorów ;)

13 stycznia 2010

tryptyki



"Prezentujemy pierwszą, wspólną publikację prac Krakowskiej Grupy Fotograficznej.
Co pewien czas w podobnej formie, Grupa będzie publikować kolejne, wyselekcjonowane fotograficzne projekty, przedstawiające dorobek jej członków.
Publikacja „Tryptyki KGF” to zbiór fotografii, który oprócz elektronicznej formy, ujrzy światło dzienne w postaci wystaw galeryjnych."

Świetny pomysł na pokazanie tego jak wiele indywidualności znajduje się w grupie, pomimo iż każdy członek uprawia fotografię dokumentalną/reportażową/streetową to jednak różne są sposoby na pokazanie otaczającej rzeczywistości.


Zachęcam do głosowania na bloga KGFu info TUTAJ

12 stycznia 2010

Prażane

Analogowa część zdjęć z Sylwestrowej Pragi

Klimat tego wspaniałego miasta i sylwestrowej nocy udzielał się wszystkim. Dixielandowa kapelka umilała spacer, w witrynach sklepowych witały nas uśmiechami pluszowe Kreciki i Matrioszki. W międzyczasie dogrzewaliśmy się grzańcem i suszyliśmy się w knajpce przy browarku.














11 stycznia 2010

Kilka opowieści o człowieku





Niesamowita historia człowieka.. fantastyczne zdjęcia.. zmusza do refleksji
Wrażliwość Pana Bogdana Dziworskiego porusza umysł i serce..

Znalezione na BlackBookowym blogu

8 stycznia 2010

Frozen city


Pomysł, zdjęcia i montaż: Andrzej

Operator kamery: Łukasz

Ja robiłam za kierowcę ;)

Projekt realizowany troche czasu temu.. jeszcze ciepło było..
Niesamowite reakcje ludzi na kolorowy flesz błyskający z jadącego samochodu, czasami zaskakiwał brak reakcji a czasami kompletna dezorientacja niczego się niespodziewających przechodniów. Byli i tacy którzy nas gonili w wąskich Gliwickich uliczkach .. mają ludzie fantazję :)

Jesteśmy na pewno bogatsi o nowe przemyślenia, spostrzeżenia i [ja na pewno] o doświadczenia i pomysły.

Pozdrawiam kolegów z Klijówki :P

3 stycznia 2010

Fotoamatorskie

28.12.2009 poświąteczne spotkanie Fotoamatora Pyskowickiego
Towarzystwo zacne..
.. popijanie drinków między rozmowami o zdjęciach i sprzęcie i dowcipami, ktrórymi Emil sypał jak z rękawa. dużo śmiechu .. do 5 rano



na śniadanie jakieś sojowe parówkopodbne coś i Yerba ;)



rozmowy poranne przy kawie skończyły się dziurawieniem mojej rudej osóbki



Dziurawił Przemek - który jak się okazało nie lubi igieł i krwi .. hmm .. czyli tak jak ja :)
Dokumentował Łukasz
Kilka zdjęć więcej TUTAJ

2 stycznia 2010

Nový rok v Praze

Pobudka 3:00
wyjazd z Zabrza 3:30
Misja: Praga

Po skompletowaniu ekipy wyjazdowej do mojego srebrnego przecinaka szos ruszyliśmy w kierunku Pragi.
Hasiokowy "wkład" hultaja miał pewien dylemat za Brnem: Praha a Vídeň, ale zostaliśmy przy pierwotnym planie działania.

oto co poczułam spacerując po tym wspaniałym mieście


Arek robił za průvodce



Magické město .. atmosféra .. dějiny .. Praha nerušené rytmus jejich života ..



w jeden dzień narobiliśmy sobie tylko smaka ..





Masa kolorowych wystaw [jak je vidět]




to światło i magia miejsca .. musiałam popełnić kolor



z olbrzymim niedosytem rozstaliśmy się z miastem
na pewno tam wrócę

Więcej moich zdjęć będzie jak wywołam filmy

Zdjęcia Troya i Dragunova