2 stycznia 2010

Nový rok v Praze

Pobudka 3:00
wyjazd z Zabrza 3:30
Misja: Praga

Po skompletowaniu ekipy wyjazdowej do mojego srebrnego przecinaka szos ruszyliśmy w kierunku Pragi.
Hasiokowy "wkład" hultaja miał pewien dylemat za Brnem: Praha a Vídeň, ale zostaliśmy przy pierwotnym planie działania.

oto co poczułam spacerując po tym wspaniałym mieście


Arek robił za průvodce



Magické město .. atmosféra .. dějiny .. Praha nerušené rytmus jejich života ..



w jeden dzień narobiliśmy sobie tylko smaka ..





Masa kolorowych wystaw [jak je vidět]




to światło i magia miejsca .. musiałam popełnić kolor



z olbrzymim niedosytem rozstaliśmy się z miastem
na pewno tam wrócę

Więcej moich zdjęć będzie jak wywołam filmy

Zdjęcia Troya i Dragunova

8 komentarzy:

  1. Wolę Cię analogowo.
    Przedostatnie z tego wpisu ma to coś.
    Liczę na kliszowe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szadziorku, no przedostatnie takie po mojemu .. jestem zafascynowana miejscem, to na co mialam pomysł to jest na kliszy, więc się okaże czy wyszło czy nie - te wrzuciłam czysto pamiątkowo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale nad czeskim popracuj ;-) Polecam się na konsultacje - Daghda.

    S pozdravem ze Slovenska ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Daghda - haha przepraszam :P znam kilka słów tylko w sumie coś się uczyć próbuje dlatego bardziej rozbudowanych zdań nie pisałam :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe zdjęcia, podziwiam kunszt i warsztat!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdjęcia robią wrażenie i miejsce wydaje się jakieś takie tajemnicze i przyciągające.

    OdpowiedzUsuń
  7. Markabello i Jolu dziekuje ale podzielam zdanei Szady ;) analogowo zawsze mi lepiej wychodzi i tym razem na to licze, te zdjęcia wrzuciłam tylko jako "pamiątkę"

    OdpowiedzUsuń
  8. Byłam raz w Pradze, ale wtedy jeszcze nie mialam cyfrowki :/
    Ale kiedys, kiedys tam pojade znow
    Przepiekne, urokliwe miasto :)
    p_z

    OdpowiedzUsuń