Sobotni wieczór
po wystawie motocykli pognałam do Antyradia, gdzie ustawiona byłam już z Pawłami, Anią i Tomkiem.
Tomek dobrowolnie został laureatem konkursu na najbardziej kretyńskie nakrycie głowy, jak widać przejął się tym bardzo, tym bardziej że w negocjacjach wywalczył sobie ciacho które upiekła Ania
rude zaczęło się panoszyć, i na chwilę oddało aparat [szok]
najwytrwalsi zostali i dotarli na Pola Mokotowskie
podziękować za wyborowe towarzystwo i do następnego Antyparty wam
ps. to jeszcze nie koniec
Ty się bawisz :))
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny gratuluję pięknych zdjęć i zazdroszczę umiejętności.
OdpowiedzUsuńWięc czekam i zazdroszczę możliwości. Ja już drugi tydzień tylko z nosem w książkach.
OdpowiedzUsuńOj bawisz bawisz :) Wszędzie ciebie pełno :)
OdpowiedzUsuń