jak wczoraj wychodziliśmy z domu było jeszcze ciemno
fioletowy Pałac Kultury
dla tubylców nic specjalnego
dla tambylca z rozbieganym wzrokiem, czyli mnie, obiekt godny uwiecznienia na matrycy pożyczonego aparatu
[choć osobiście i tak srające ptaszyska wolę - nie walą takiej kolorowej kupy]
Jakoś już na mnie nie robi żadnego wrażenia ta budowla.
OdpowiedzUsuńmnie PKiN wzrusza, zawsze...
OdpowiedzUsuńuwielbiam tę budowlę, jest monumentalna i niepowtarzalna (niech nikt nie mówi, że w Moskwie jest takich kilka, bo tamte przy naszej rakiecie wyglądają jak Quasimodo)
niepowtarzalna i symboliczna na pewno, czy wzrusza .. hmm .. ciekawi a w Moskwie nei bylam wiec sie nie wypowiadam
OdpowiedzUsuń