31 maja 2011

deszczowa niedziela

"Zwłoki nie leżą rozsiane na podłodze sali, tylko wznoszą się w potwornym, splątanym, wysokim stosie. Kryształy wydzielające gaz, zatruwają początkowo dolne warstwy powietrza, nad samą podłogą, dopiero stopniowo gaz wznosi się coraz wyżej. Dlatego nieszczęśnicy tratują się nawzajem, wchodząc jedni na drugich. Tych, co są wyżej, gaz dosięgnie później. Jak straszliwa walka rozgrywa się tu o życie!"





„Bywają takie wątłe nitki, łączące człowieka z otoczeniem, które dopiero wtedy, gdy przychodzi do zerwania ich, okazują się naczyniami krwionośnymi”





"Pierwszym doznaniem budzącego się do życia jest cierpienie. Jeszcze nie ocknął się po męczących, gorączkowych zjawach, a już czuje że boli, tu głęboko, koło serca. Tak jakby jakaś dobra, kochająca ręka ściskała biedne serce z czułością, nie pamiętając, że to boleć może."





„(…) może z tego obozu, z tego czasu oszustw, będziemy musieli zdać ludziom żywym relację i stanąć w obronie zmarłych”





"(…) Nigdy w słowach ludzkich nadzieja nie była silniejsza w człowieku, ale nigdy też nie wyrządziła tyle zła, ile w tej wojnie, ile w tym obozie”



rudafoto.pl

4 komentarze:

  1. fantastyczne zdjęcia i opis,wielki szacun Iwonka,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, to ja, Kasia, ta wariatka z Twojej byłej klasy. :] Świetne zdjęcia, naprawdę. Mogłabym wrzucić je na moją stronę o Auschwitz? :)
    Fajny blog i w ogóle.
    pozdrawiam :]

    OdpowiedzUsuń
  3. Szok się przeżywa, gdy się ogląda takie miejsca... Jak człowiek mógł drugiemu człowiekowi gotować taki los...

    Ps. Przepiękna galeria zdjęć. Pozdrawiam!

    Stycznioowa

    OdpowiedzUsuń