no to dupa, kot jest teraz współautorem zdjęć, będzie sie teraz domagał umieszczenia jego imienia pod każdym zdjęciem, whiskasa za kazde opublikowane zdjecie, a kto wie czy nie dojdzie do wniosku, ze woli miec swojego bloga, moze byc nawet tak, ze zabierze Ci aparat
Jolu ja moge kote pożyczyć :D Alek niech sie cieszy że w łeb nie oberwała .. normalnie niemoc mnie dopadła jak zobaczyłam w całym pokoju porozrzucane negatywy
Bo tak to już jest z małymi pociechami :D ps. też nabyłam kociaka :D jeszcze doba nie mineła w nowym miejscu a mam wrażenie, że czuje się jak u siebie hehe
a wiesz, ze to ma swój klimat ;) obróć te ryski w atut ;) znam ludzi, którzy męczą się, żeby foty były właśnie "porysowane", pomiętolone ...
OdpowiedzUsuńno to dupa, kot jest teraz współautorem zdjęć, będzie sie teraz domagał umieszczenia jego imienia pod każdym zdjęciem, whiskasa za kazde opublikowane zdjecie, a kto wie czy nie dojdzie do wniosku, ze woli miec swojego bloga, moze byc nawet tak, ze zabierze Ci aparat
OdpowiedzUsuńJolu ja moge kote pożyczyć :D
OdpowiedzUsuńAlek niech sie cieszy że w łeb nie oberwała .. normalnie niemoc mnie dopadła jak zobaczyłam w całym pokoju porozrzucane negatywy
Najgorsze przed Tobą: kot foci i pisze bloga, a ty drapiesz negatywy :-)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na rajdzie.
kota to moje natchnienie :P
OdpowiedzUsuńdzieki .. mam nadzieje że nic mnie nie rozjedzie
Dla mnie ma swój klimat. może koci, ale jest super
OdpowiedzUsuńBo tak to już jest z małymi pociechami :D
OdpowiedzUsuńps. też nabyłam kociaka :D jeszcze doba nie mineła w nowym miejscu a mam wrażenie, że czuje się jak u siebie hehe
fajooooooooooooooowo!
OdpowiedzUsuń...:) ma talent do "rysowania" :D
OdpowiedzUsuń