24 czerwca 2010

czasami tak bywa ..

14 negatywów .. stały całą noc na stoliku.
rano wrzuciłam do woreczka i schowałam na półce .. 
2 godziny później leżały porozrzucane po całym pokoju .. nasze wspaniałe kocie .. ehh

tak wygląda spora część zdjęć .. brak sił do czyszczenia .. o ile w ogóle sie da





9 komentarzy:

  1. a wiesz, ze to ma swój klimat ;) obróć te ryski w atut ;) znam ludzi, którzy męczą się, żeby foty były właśnie "porysowane", pomiętolone ...

    OdpowiedzUsuń
  2. no to dupa, kot jest teraz współautorem zdjęć, będzie sie teraz domagał umieszczenia jego imienia pod każdym zdjęciem, whiskasa za kazde opublikowane zdjecie, a kto wie czy nie dojdzie do wniosku, ze woli miec swojego bloga, moze byc nawet tak, ze zabierze Ci aparat

    OdpowiedzUsuń
  3. Jolu ja moge kote pożyczyć :D
    Alek niech sie cieszy że w łeb nie oberwała .. normalnie niemoc mnie dopadła jak zobaczyłam w całym pokoju porozrzucane negatywy

    OdpowiedzUsuń
  4. Najgorsze przed Tobą: kot foci i pisze bloga, a ty drapiesz negatywy :-)

    Powodzenia na rajdzie.

    OdpowiedzUsuń
  5. kota to moje natchnienie :P
    dzieki .. mam nadzieje że nic mnie nie rozjedzie

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie ma swój klimat. może koci, ale jest super

    OdpowiedzUsuń
  7. Bo tak to już jest z małymi pociechami :D
    ps. też nabyłam kociaka :D jeszcze doba nie mineła w nowym miejscu a mam wrażenie, że czuje się jak u siebie hehe

    OdpowiedzUsuń
  8. ...:) ma talent do "rysowania" :D

    OdpowiedzUsuń