7 kwietnia 2010

Pietrowice .. taki tam troche bekstejdż

Było mokro i zimnawo .. ale humory dopisywały
Pietrowice nawiedziliśmy w składzie Michał, Maciek, Krzysiek i ja .. w takim też składzie poginaliśmy przez pola coby pofocić kobyłki.

Taki tam bekstejdż .. zdjęcia autostrwa Michała [powiedział że do końca tyg. zawiesi zdjęcia na blogu] i Krzyśka





Czasami się udało przycupnąć na wozie :)



a czasami trzeba było wóz gonić..



Kanapkowy potwór



bo fotograf też człowiek .. jeść musi



Moje klatki będą jak wywołam filmy :)
Dzięki za wesołe towarzystwo i mam nadzieję, że widzim się na górze św. Anny

11 komentarzy:

  1. Zajebiście pozytywny wypad, trzeba przyznać. Nawet pomimo deszczu, chłodu, wiatru zimnego i groźby pozostawienia butów w błocie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Te dwa pierwsze zdjęcia mają coś w sobie. Sa po prostu świetne.

    OdpowiedzUsuń
  3. klimatycznie:) fajnie w końcu zobaczyc Ciebie oczami innych;>

    OdpowiedzUsuń
  4. Włochacz .. no następnym razem w jakieś sensowne buciszcze musisz sie zaopatrzyć

    Jolka pierwsze robił Włochacz a drugie Michał :)

    Off .. i to dwa różne punkty widzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. no, kobyłka ruda prezentuje się całkiem całkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przemku to sie nazywa kasztanowe umaszczenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. hahaha no dokladnie :) ale teraz jużeś świadomiony jest więc drugi raz się nie pomylisz ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny wypad :) miło będę wspominał

    OdpowiedzUsuń
  9. ...:) kobyłki i kobiałki... ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajny wypadzik ;)
    Ale mi smaka na kiełbachę z ognicha zrobiłaś wrrr

    OdpowiedzUsuń