Tak mało w tym roku było kolorowych liści na drzewach.
Teraz za to za oknem widać zimę. Trochę mnie ona denerwuje znaczy śnieg i mam nadzieje, że po nowym roku zniknie.
A wyobraź sobie, że ja się uczę jeździć w takich warunkach.
No na korki chyba nie ma lekarstwa.
Wolała bym narzekać na korki niż mieć przymus dojeżdżania autobusem.
Chwilowo cierpię na wistrę do autobusów i komunikacji podmiejskiej. Nie wiem ile jeszcze się będę musiała tym najeździć.
Niby tak, ale jakoś mam do wszystkiego od wczoraj mieszane uczucia.
Tak mało w tym roku było kolorowych liści na drzewach.
OdpowiedzUsuńTeraz za to za oknem widać zimę. Trochę mnie ona denerwuje znaczy śnieg i mam nadzieje, że po nowym roku zniknie.
OdpowiedzUsuńA wyobraź sobie, że ja się uczę jeździć w takich warunkach.
OdpowiedzUsuńNo na korki chyba nie ma lekarstwa.
OdpowiedzUsuńWolała bym narzekać na korki niż mieć przymus dojeżdżania autobusem.
OdpowiedzUsuńChwilowo cierpię na wistrę do autobusów i komunikacji podmiejskiej. Nie wiem ile jeszcze się będę musiała tym najeździć.
OdpowiedzUsuńNiby tak, ale jakoś mam do wszystkiego od wczoraj mieszane uczucia.
OdpowiedzUsuń